Tyg. plan

Oj bida bida bida i wstyd (; Nic nie piszę co z moim planem, rozliczam się tradycyjnie codziennie z kolegą (znajdę linka do postu to tu wrzucę by każdy wiedział o co chodzi). Nie ma sensu robić tego 2 razy i pokazywać Wam moi drodzy, czy plany realizuję czy nie ):
Zawieszam publikowanie efektów tygodniowego planu tu na blogu.

________________

NOWY PLAN (:tygodniowy okres obrachunkowy:)

...kij, będę się rozliczał do skutku, aż mi wejdą pewne działania w nawyk lub ich po prostu nie skończę. Większość starych punktów jest zawarta w nowym planie. Jedziemy znowu od 26.11. Aktualizacja codziennie pod koniec dnia:

sory, nie pod koniec dnia tylko po pięciu....ehhh

__________________
STARY PLAN

1. Poranne wstawanie: codziennie coraz wcześniej, najlepiej bez 'wspomagaczy' (budzików i pomocy rodziny) docelowo 6
2. Szklanka wody
3. Gimnastyka 10 min, nie mniej
4. Śniadanie
5. Dopiero komputer (!)
6. Układać napięty harmonogram dnia przygotowany jak zawsze wieczór wcześniej i przesłany do kumpla
7. Dopiero wieczorem (!) kontynuacja kursu językowego
8. Dopiero wieczorem (!) czytanie książek // modified: w ciągu dnia w autobusach
9. Kłaść się spać wcześniej niż ostatnio, docelowo 23

Pierwszy tydzień raczej wyszedł 'do dupy'. Największy problem ze wstawaniem i realizowaniem języka (praktycznie nic). Drugi statystycznie nawet gorzej. Trzeci.. nc. Chyba nie w tę stronę idę co trzeba (;

1. 5/7 3/7 7/7 ~/+
2. 5/7 5/7 6/7 +
3. 3/7 1/7 2/7 -
4. 5/7 5/7 6/7 ~/+
5. 4/7 2/7 2/7 -/~
6. 5/7 2/7 2/7 -/~
7. 1/7 3/7 0/7 -
8. 5/7 5/7 5/7 ~/+
9. 0/7 1/7 1/7 -

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz