czwartek, 27 października 2011

Gdzie ten październik..

      Hej! No i w końcu się pojawiłem (-: Stęskniłem się za Tobą, za blogiem, no i potrzebuję trochę motywacji i poczucia kija nad sobą, skoro z własnej, nieprzymuszonej woli nie mogę się zabrać za siebie..
Dzisiaj mała dawka aktualności plus trochę planów głośno wypowiedzianych by mnie było w najbliższej przyszłości z czego rozliczać.
     No to jedziemy. W ostatnim miesiącu to było tak, że...