tag:blogger.com,1999:blog-27779467385241667602024-02-20T11:01:46.702+01:00Czas na zmianyChcę się rozwijać, udowodnić sobie i wszystkim, że można z życia wycisnąć więcej.LCLhttp://www.blogger.com/profile/10082014473419321976noreply@blogger.comBlogger53125tag:blogger.com,1999:blog-2777946738524166760.post-7079382241374535182020-02-16T21:59:00.000+01:002020-02-16T21:59:03.019+01:00A może teraz?<br>
Niesamowite.<br>
<br>
Prawie 3 lata mijają od ostatniego wpisu, który przecież ukazał się po pięciu latach niepisania.<br>
<br>
Dziś robię kolejny krok, udało się zalogować na maila i na bloggera i korzystając z przypływu chwili postanowiłem siąść do bloga aż nie opublikuję wpisu.<br>
<br>
Aż się łezka w oku kręci jak po latach widzę, że bloga prowadziłem i sporo pisałem, fajne wspomnienia, fajne czasy, fajni ludzie.<br>
<br>
Blog pisałem dla siebie, jako udokumentowanie moich działań; można powiedzieć że to forma pamiętnika. Dlaczego by nie kontynuować. Ok, wielka przerwa ale kto powiedział, że życie jest łatwe ;) Przynajmniej dla siebie chciałbym kilka spraw usystematyzować. Co np? Pokazać, że warto, można a nawet trzeba wierzyć w "cuda". Pisałem bloga będąc na studiach, co zresztą widać po opisie jaki dokonałem, a który trzeba by w końcu zmienić: "Student, który poprzez regularne prowadzenie bloga chce pomóc sobie dokonywać pewnych zmian w życiu". Studentem od powiedzmy około ośmiu lat (omg jak ten czas leci!!!) nie jestem, ale <b>chęć dokonywania zmian</b>, w domyśle na lepsze, <b>pozostała </b>i tym się w życiu te wszystkie lata kieruję. Przyznaję, więcej chęci niż realnej roboty ale chyba nie jest źle? Co z tego wyszło? Dzisiaj już nie będę się rozpisywał, jakby nie było czas powoli na spanie, rano trzeba wstać, robota.. Wiem jednak, że następny wpis nie będzie za lat kilka a postaram się go popełnić na weekendzie za tydzień, dwa.<br>
No ok, co chciałbym w nowym poście zawrzeć?<br>
<br>
<a href="http://lets-change-life.blogspot.com/2020/02/a-moze-teraz.html#more">Czytaj więcej »</a>LCLhttp://www.blogger.com/profile/10082014473419321976noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-2777946738524166760.post-90182146997638757362017-04-18T15:44:00.001+02:002017-04-18T15:44:25.769+02:00Powrót do bloga po latachŁał normalnie.<br />
<div>
<br />
Prawie 4,5 roku mnie tu nie było.<br />
<br />
Łał..<br />
<br />
Nie mam pytań.</div>
<div>
<br />
Wracam do pisania bloga. Pamiętam, że te prawie 2 lata pisania dużo mi dało i chcę znowu to robić. Pisać tak dla siebie - zamiast tworzyć sobie plany/listy po kartkach w 10 miejscach lepiej mieć to na necie w jednym miejscu, przy okazji poznać trochę fajnych osób. <br />Trochę się w moim życiu dzieje i chciałbym sobie pewne sprawy w ten sposób usystematyzować, mieć jasno i klarownie pewne sprawy pokazane co jak kiedy gdzie ile po co itp. itd.<br />
<br />
Cholernie dużo się przez ten ostatni czas działo, zrobię któregoś dnia o tym wpis. Tak na szybko:<br />
studiów nie dokończyłem - tzn nie obroniłem magistra, wyjechałem za granicę, żyło się całkiem całkiem, a już na pewno ciekawie, ostatnie pół roku to powrót do Polski i rozpoczynam tu nowy etap w życiu.<br />
<br />I chyba to by było na tyle w tym wpisie. Chcę to już wypuścić w świat by stworzyć sobie lekką presję do dalszego pisania. Najważniejsze aby zacząć, reszta już pójdzie. Pod koniec tygodnia przygotuję większy wpis o tym co się działo przez te ostatnie lata i jakie są moje plany i oczekiwania na następne miesiące.<br /><br />Pozdrowionka dla wszystkich którzy przypadkowo (celowo?) to czytają i do zobaczenia niedługo!<br /><br />PS z ciekawości - czy jest tu ktoś z tych starych, pięknych czasów BGSu? :)<br /></div>
LCLhttp://www.blogger.com/profile/10082014473419321976noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2777946738524166760.post-27486627091150783952012-11-26T10:48:00.000+01:002012-11-26T10:50:55.176+01:00Rozliczonko i jazda dalej Heja Umiłowani!<br>
Jak czytam teraz swój ostatni wpis to bije od niego jakimś pesymizmem, bezradnością i niechęcią do życia. Śśśiieet, niedobrze! Dzisiaj mój stan jest dużo lepszy. Nie, nie dlatego, że wziąłem się mooocno do pracy ): Oki, robię coś ale do tej nawet 80% wydajności droga daleka. Lepiej mi, bo <b>zdałem sobie sprawę co było powodem zniechęcenia i jak sobie z tym radzić</b>. Nie pamiętam która z BeGieeSowych Koleżanek o tym pisała, ale i ja z ciekawości zrobiłem sobie badanie krwi by wykluczyć fizjologiczne powody (filozoficzne też) mojej obojętności do życia. Oczywiście z krwią i cukrem wszystko ok, argumenty na usprawiedliwianie lenistwa mi się skończyły, więc nie pozostało nic innego jak wziąć 'dópe w kópe' i do roboty. <br>
<br>
<a href="http://lets-change-life.blogspot.com/2012/11/rozliczonko-i-jazda-dalej.html#more">Czytaj więcej »</a>LCLhttp://www.blogger.com/profile/10082014473419321976noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-2777946738524166760.post-40630500002709956642012-10-09T00:14:00.002+02:002012-10-09T00:14:54.052+02:00W jedną albo w drugą stronę Bez owijania w bawełnę powiem - albo się w końcu wezmę do roboty albo rzucam wszystko z pizdziec. Potrzebuję jakichś deadlinów bo robią mi się jakieś flaki z życia. Śmiech na sali, ale właśnie przez przypadek przeczytałem w jakimś magazynie o depresji. Super, wszystkie objawy już mam, czyżby to jakieś początkowe stadium było? Kolega z zagranicy się leczył na to, ziomek miał myśli samobójcze już nawet i dopiero pomoc ze strony psychiatry w postaci magicznych pigułek przywróciła go do tego świata. Ruszanie dupy i znalezienie sobie mnóstwa zajęć lub też skupienie się na czymś konkretnym powinno mi pomóc. Jak tak, to jedziemy z listą zadań.<br>
<a href="http://lets-change-life.blogspot.com/2012/10/w-jedna-albo-w-druga-strone.html#more">Czytaj więcej »</a>LCLhttp://www.blogger.com/profile/10082014473419321976noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-2777946738524166760.post-46918872087060120712012-09-24T17:16:00.001+02:002012-09-24T17:16:11.765+02:00Krótka aktualizacja 5 Po długiej nieobecności witam Cię ponownie. Mimo, że do kraju wróciłem na początku miesiąca to dopiero teraz, po trzech tygodniach zebrałem się na siły by coś naskrobać na blogu. Z jednej strony mój prawie miesięczny wyjazd był najlepszym spośród wszystkich dotychczasowych, z drugiej strony nie bardzo chcę o nim pisać na tym blogu.<br /> Ostatnio coraz bardziej zastanawiam się, czy nie powinienem może zacząć prowadzić bloga np. pod swoim nazwiskiem, albo po prostu zacząć się tu podpisywać. Prowadzę chyba zbyt sprzeczne życie - zdarzają się jakieś akcje na większą skalę i je promuję ale znowu nie mogę tu otwarcie o nich powiedzieć bo nie chcę być z tym łączony. Tu jestem "względnie anonimowy" i mogę sobie pozwolić na zupełnie inne wywody niż gdybym to robił pod swoim nazwiskiem. Szkoda, że działa to też w drugą stronę i sprawy, które są jakby oficjalne nie powinny się znaleźć na blogu. Strasznie tego bloga zaniedbuję i bynajmniej mi się to nie podoba. <br /> Z działań bieżących - totalny leń mnie złapał, a może to jeden z tych dołów po powrocie do kraju? Kij go wie. O niepisaniu magisterki z pierwszego kierunku szkoda wspominać, muszę też zaliczyć jeszcze 2 przedmioty z drugiego kierunku w październiku. Najgorsze jest to, że mam jakieś plany na życie ale nie mogę zacząć ich realizować bo nie "odciąłem" się od miejsca aktualnego pobytu z powodu studiów. Coś czuję, że zaraz znowu zrobię jakąś obietnicę z Czytelnikami za 500zł i albo to zrobię i stąd w końcu uciekam, albo nie zrobię, stracę kasę i już nigdy tego nie skończę... a i tak wyjadę :P<br />
<br /> No nic, zobaczymy co z tym zrobić. Przynajmniej Ty się trzymaj mocno swoich planów i działaj!<br />Do usłyszenia!LCLhttp://www.blogger.com/profile/10082014473419321976noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-2777946738524166760.post-12569239032509036682012-08-11T02:15:00.002+02:002012-08-11T02:15:37.122+02:00Krótka aktualizacja 4 Hejka! Dziś znowu tylko szybki wpisik, za duży zapierdziel, albo raczej za słaba organizacja czasu plus tradycyjnie prokrastynacja by coś napisać większego.<br /> Jak już kiedyś wspomniałem wygrałem wycieczkę na koniec świata i lada dzień tam uciekam. Niestety by zachować jak ja to mówię 'względną anonimowość' nic więcej o tej wyprawie nie napiszę bo projekt jest zbyt znany w pewnych kręgach. Tak czy siak wracam dopiero we wrześniu. <br /> Podział pracy musi być - ja będę zwiedzał i odpoczywał a Ty, drogi Czytelniku pracuj ciężko nad sobą (-; Nie no, mnie też tak lajtowo nie będzie - co chwila wychodzenie poza strefę komfortu, intensywna nauka języka i ogólnie nowości (mentalności, wyglądu, języka, standardu życia, kulinariów, klimatu) na każdym kroku. Móżdżek będzie miał co chłonąć (: <br /> Pozdrawiam Cię serdecznie, trzymaj się i do przeczytania!LCLhttp://www.blogger.com/profile/10082014473419321976noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-2777946738524166760.post-26504747242122129242012-07-20T18:32:00.001+02:002012-07-20T18:32:15.852+02:00Ćwiczymy ćwiczymy! Hejka (: Jak Ci lecą wakacje? A może ich wcale nie masz? W większości przypadków pora chyba jednak na krótki odpoczynek od szkoły/studiów/pracy. Mam tylko nadzieję, że nie siedzisz bez przerwy na tyłku, czy to przed komórką, komputerem czy telewizją.. Trzeba korzystać z dobrej pogody i się trochę ruszyć.<br>
Dziś podzielę się z Tobą co ja robię, a raczej co staram się robić (; Od jakiegoś czasu na górze strony zapisuję w zakładce 'Trening' wszystkie swoje treningi, czyli: domową siłownię, bieganie i inne aktywności które po drodze zdarza mi się dokonać (:<br>
<a href="http://lets-change-life.blogspot.com/2012/07/cwiczymy-cwiczymy.html#more">Czytaj więcej »</a>LCLhttp://www.blogger.com/profile/10082014473419321976noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-2777946738524166760.post-51967565284205421292012-06-04T00:48:00.000+02:002012-06-04T00:48:19.409+02:00Wyjazdy zagraniczne Hej. Dziś, zgodnie z sugestią fairymartucha, piszę dokładniej co ostatnio się u mnie działo. Jakoś ten rok jest pracowity i bardzo dla mnie ekscytujący - na prawdę sporo się dzieje. Jak to często bywa mnóstwo spraw wydarza się na totalnym spontanie. Tak było i u mnie. Co prawda już pod koniec tamtego roku postanowiłem sobie, że opuszczę na jakiś czas nasz kraj, ale potem życie zweryfikowało plany i zamiast jednej miejscówki wyszło coś kompletnie innego. Nie będę dziś opisywał dokładnie moich wrażeń z miast i krajów które odwiedziłem, bo to temat na zupełnie nowy post, ale w skrócie zaznajomię Cię co się działo.<br>
<a href="http://lets-change-life.blogspot.com/2012/06/wyjazdy-zagraniczne.html#more">Czytaj więcej »</a>LCLhttp://www.blogger.com/profile/10082014473419321976noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-2777946738524166760.post-21572312392631479252012-05-29T01:23:00.002+02:002012-05-29T09:29:07.719+02:00Powrót do gry Hejka! Aż wstyd patrzeć kiedy opublikowany został ostatni wpis. A ile przymiarek było do jego wypuszczenia.. Nie ma co, bycie perfekcjonistą niekoniecznie się opłaca.<br>
Mam tyle spraw do opowiedzenia, że zamiast walnąć jednego wielkiego posta to spróbuję na bieżąco dzielić się z Tobą swoimi przemyśleniami i ostatnio zdobytym doświadczeniem, a działo się w ostatnim czasie sporo. Przez ostatnie 3 miesiące mieszkałem w trzech krajach, kolejne 2 odwiedziłem, trochę pracy szukałem a trochę udało się popracować. W tym momencie piszę już z Polski, czas chyba jednak pojawić się na uczelni i zobaczyć jakie przedmioty miałem w tym semestrze no i po prostu - zacząć zaliczać te kolosy a niedługo i egzaminy.<br>
<a href="http://lets-change-life.blogspot.com/2012/05/powrot-do-gry.html#more">Czytaj więcej »</a>LCLhttp://www.blogger.com/profile/10082014473419321976noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-2777946738524166760.post-34689665772611444822012-01-24T23:38:00.001+01:002012-01-24T23:41:55.069+01:00Czy uda się zdążyć na czas? Cześć cześć! Na blogach zaczęły się pojawiać wpisy o sesji i ja nie będę wyjątkiem, niestety. Piszę niestety, bo znowu sobie nieźle narobiłem problemów nie chodząc na zajęcia przez 3,5 miesiąca.. Taak, najpierw spokój i radość, a teraz sesja więc płacz i zgrzytanie zębów. Co zrobić, trzeba ponosić konsekwencje swoich (nie)działań /-: Może zbyt negatywnie podchodzę do tego teraz, ale nie jest tak źle. Przez ten wolny czas wziąłem się za siebie, rozpocząłem różne projekty, skupiłem się na kilku bardzo ważnych w tym roku sprawach, brałem udział (z sukcesem) w konkursach. Wolnego czasu nie przesiedziałem i o to chodziło.<br>
<a href="http://lets-change-life.blogspot.com/2012/01/czy-uda-sie-zdazyc-na-czas.html#more">Czytaj więcej »</a>LCLhttp://www.blogger.com/profile/10082014473419321976noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-2777946738524166760.post-10255553087531805652011-12-31T15:50:00.001+01:002011-12-31T15:53:03.712+01:00Się dzieje się Cześć Cię (-: Jakoś tak dziwnie, ni ma zimy, ni ma śnigu. Szkoda, że niektóre obowiązki w ten sposób nie mogą ulecieć w zapomniane. Czas leci ciągle jak głupi, aż się zdziwiłem, że to już prawie 4 tygodnie od ostatniego wpisu! Znowu dużo w tym mojej winy, bo 2 tygodnie temu zacząłem już coś pisać ale ostatecznie nie opublikowałem. Ba, nawet ten post czeka już 4 dni, nanoszę więc dopiski i ostatniego dnia się z Tobą dzielę informacjami (: Wróćmy do bloga, czyli do mnie.<br>
<a href="http://lets-change-life.blogspot.com/2011/12/sie-dzieje-sie.html#more">Czytaj więcej »</a>LCLhttp://www.blogger.com/profile/10082014473419321976noreply@blogger.com10tag:blogger.com,1999:blog-2777946738524166760.post-34710164124864893492011-12-01T12:30:00.000+01:002011-12-01T12:30:35.382+01:00Krótka aktualizacja 3 Witam Cię w nowym miesiącu.<br>
Nie wszystko idzie jak bym chciał, gdzieś jednak ten czas przeznaczony na pisanie bloga ucieka, dlatego dziś tylko małe streszczenie ostatnich tygodni.<br>
<br>
Ostatnimi czasy, czyli około od października, czuję że jestem bardziej produktywny każdego dnia. Główną tego przyczyną jest <b>poranne wstawanie</b>. Tak, dokładnie. Uwierz, że dużo bardziej wolę rano pospać niż wstawać spod ciepłej kołderki, "pani wie o czym ja mówię" (: Słabo mi to idzie ale ostatecznie budzę się i w ciągu kilku minut jestem gotowy do działania. O której wstaję? Powiem tak: gdy był czas letni to starałem się wstawać ok. 6:10-30. Później była zmiana czasu na godzinę do tyłu, a ja, jako że nie chciałem przestawiać zegara biologicznego to również przesunąłem godzinę i tym sposobem zacząłem wstawać o 5:15-35 (; Wstaję o 5:15 wtedy gdy idę biegać lub ok. 5:30 w pozostałe dni. Co robię? <br>
<a href="http://lets-change-life.blogspot.com/2011/12/krotka-aktualizacja-3.html#more">Czytaj więcej »</a>LCLhttp://www.blogger.com/profile/10082014473419321976noreply@blogger.com12tag:blogger.com,1999:blog-2777946738524166760.post-15483316360624774952011-11-23T17:40:00.001+01:002011-11-23T19:21:18.907+01:00Powoli, ale do przodu Witam po dłuższej niż planowana przerwie (-: Przyznaję, że się w blogowaniu trochę opuściłem przez te ostatnie 2 miesiące, mam tylko nadzieję, że to się w następnych tygodniach zmieni. Najważniejsze jednak, że <b>w realnym życiu idzie powoli, ale do przodu</b>.<br>
Na początku tylko dodam, że wpis czekał 1,5 tygodnia (!) na publikację, nie mogłem się przez tyle czasu zebrać by zrobić ostatnie poprawki i publikować. Szkoda gadać. Nie bierz ze mnie przykładu, proszę!<br>
<br>
<a href="http://lets-change-life.blogspot.com/2011/11/powoli-ale-do-przodu.html#more">Czytaj więcej »</a>LCLhttp://www.blogger.com/profile/10082014473419321976noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-2777946738524166760.post-46015724557495744442011-10-27T23:54:00.001+02:002011-10-28T00:08:55.168+02:00Gdzie ten październik.. Hej! No i w końcu się pojawiłem (-: Stęskniłem się za Tobą, za blogiem, no i potrzebuję trochę motywacji i poczucia kija nad sobą, skoro z własnej, nieprzymuszonej woli nie mogę się zabrać za siebie..<br>
Dzisiaj mała dawka aktualności plus trochę planów głośno wypowiedzianych by mnie było w najbliższej przyszłości z czego rozliczać.<br>
No to jedziemy. W ostatnim miesiącu to było tak, że...<br>
<a href="http://lets-change-life.blogspot.com/2011/10/hej-no-i-w-koncu-sie-pojawiem-steskniem.html#more">Czytaj więcej »</a>LCLhttp://www.blogger.com/profile/10082014473419321976noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2777946738524166760.post-31220776886407446082011-09-30T21:09:00.000+02:002011-09-30T21:09:44.513+02:00W końcu to wiem - mogę wszystko! ! ! Hejka. Piszę ten post już 3 dni, czas najwyższy nadrobić małe zaległości z bloga. Z bieżących spraw - w poniedziałek miałem egzamin. Oczywiście plan był by się na niego pouczyć i zdać spokojnie, ale gdzie tam, przecież trzeba coś wymyślić dodatkowego.. W sobotę byłem na imprezie u znajomych pod hasłem ‘pożegnanie lata’. Spoko, przecież w niedzielę się pouczę. No tak, ale całego dnia się uczyć nie będę nie? Na szybko ustawione spotkanko z dawną koleżanką i kilka godzin wyjęte. Do nauki się nie zmogłem. Egzamin przełożyłem na wtorek, całe szczęście chociaż wtedy nie dałem (za bardzo) ciała i pozaliczałem. Został ostatni egzamin i praca mgr. Mam cichy plan by się sprężyć i w miesiąc to zrobić.. Zobaczymy, będę informował na bieżąco czy to w ogóle wykonalne :/<br>
<a href="http://lets-change-life.blogspot.com/2011/09/w-koncu-to-wiem-moge-wszystko.html#more">Czytaj więcej »</a>LCLhttp://www.blogger.com/profile/10082014473419321976noreply@blogger.com5tag:blogger.com,1999:blog-2777946738524166760.post-7497815250142019902011-09-22T20:39:00.002+02:002011-09-25T11:59:16.880+02:00Krótka aktualizacja 2 Witam Cię. Na szybko trochę nowości.. Ogółem jedna wielka tragedia.<br>
Dwie godziny pisania największego i najbardziej prywatnego do tej pory postu, wszystko na straty. Nie wiem jak to przykasowałem, oczywiście 'blogger.com' musiał sobie zmianę od razu zapisać i wszystko poszło równo.. Nie wiem czy to jakiś znak, by nie pisać tych wszystkich rzeczy? Teraz, kiedy doznałem chyba najmocniejszych przeżyć w życiu i chciałem się tym pochwalić? <br>
Jestem winien chociażby <a href="http://serafiniaa.blogspot.com/">Serafinii</a> ten wpis, więc przynajmniej streszczę co się ostatnio u mnie działo.<br>
<a href="http://lets-change-life.blogspot.com/2011/09/krotka-aktualizacja-2.html#more">Czytaj więcej »</a>LCLhttp://www.blogger.com/profile/10082014473419321976noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-2777946738524166760.post-33964214158580926562011-09-04T23:05:00.000+02:002011-09-04T23:05:30.468+02:00Spinka Witam Cię! Już poprzedni post sygnalizował, że obecny miesiąc nie będzie kontynuacją wakacji. Cholera, trzeba sobie to uświadomić możliwie szybko by nie było za kilka dni jeszcze większego szoku. Teoretycznie sesja poprawkowa jest do 15 września a już mamy 5 dni z głowy. Nauki jest sporo, a mi akurat kilka dni temu wpadła mała robótka, która się niedługo skończy - zresztą tak jak terminy na podejście do egzaminów.. <b>Znowu trzeba się spiąć</b>, i to mocno :|<br>
<br>
<a href="http://lets-change-life.blogspot.com/2011/09/spinka.html#more">Czytaj więcej »</a>LCLhttp://www.blogger.com/profile/10082014473419321976noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-2777946738524166760.post-60976242642163506802011-08-23T18:29:00.000+02:002011-08-23T18:29:41.832+02:00Kampania wrześniowa Hejka. Uczniom na dzień dobry przypominam, że kończą się wakacje... Ok ok, tyle złych wieści (: Studenciaki jeszcze miesiąc balują (:<br>
Wracamy samolubnie do mnie (; Nawiązując do poprzedniego wpisu - na drugim weselu już praktycznie nie piłem alkoholu - okazało się, że rozcieńczyli bimber do ok 40% co mnie trochę zdenerwowało - jak bimber to bimber, nie robić mi z tego wódki do choroby! W tym też momencie (13 sierpnia) postanowiłem nie pić ŻADNEGO alkoholu do końca miesiąca. Ciężko było w ostatnią sobotę na trzecim w tym miesiącu weselu, gdzie miałem około 30 propozycji napicia się, wszystkim skrupulatnie odmawiałem i co najlepsze było mi z tym dosyć dobrze. Co dalej?<br>
<a href="http://lets-change-life.blogspot.com/2011/08/kampania-wrzesniowa.html#more">Czytaj więcej »</a>LCLhttp://www.blogger.com/profile/10082014473419321976noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-2777946738524166760.post-83342796031868671672011-08-12T23:50:00.003+02:002011-08-12T23:54:20.314+02:00Krótka aktualizacja Ledwo się sierpień zaczął a już jesteśmy prawie w połowie (: A ja tymczasem, by nie było, że mnie nie ma i nic nie robię to daję znaki życia hehe.<br>
Jak przebiega u mnie sierpień? Czwartego przyjechał do mnie po raz kolejny kolega z zagranicy. To ten sam ziomek o którego wizycie pisałem<a href="http://lets-change-life.blogspot.com/2011/01/cisniemy-do-przodu.html"> na początku</a> istnienia mojego bloga. Zabrałem go na typowe, polskie wesele do mojego przyjaciela, z którym się zresztą już kiedyś poznali. Nieźle było, nie ma co. Impreza weselna pierwszego dnia skończyła się ostro.. Następne 2 dni balowania już bez żadnego alkoholu. Przynajmniej mam wymówkę - najlepszy kumpel się żenił (; Jak to mówią - nie ma jednak tego złego co by na dobre nie wyszło. Robię sobie w miesiącu trzeźwości <b>zakaz picia alko</b> > 35% Asekuracyjnie zostawiam sobie piwo, wino i weselny bimber :D bo tego na co dzień się nie pije hehe.<br>
<a href="http://lets-change-life.blogspot.com/2011/08/krotka-aktualizacja.html#more">Czytaj więcej »</a>LCLhttp://www.blogger.com/profile/10082014473419321976noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-2777946738524166760.post-30127424150377818282011-07-28T23:42:00.001+02:002011-07-28T23:48:12.864+02:00Efekty drugiego projektu oszczędzania Wakacje - w teorii to kilkumiesięczny, ciepły okres pomiędzy kolejnymi latami nauki. Ok, w tym roku z tym ciepłem to trochę nie za bardzo (; Chyba się ze mną drogi Czytelniku zgodzisz, że w tym okresie bardzo przydałyby się grube pieniądze ale nawet i małe pieniążki nie? (: Rozpoczynając swój <b>drugi oszczędzający projekt</b> - typka-skarbonkę - nie spodziewałem się większej kasy, robiłem to z czystej ciekawości co z tego wyniknie - czy poza kilkoma pierwszymi grosikami coś tam w ogóle będzie, czy nie będę zapominał jej zasilać i chyba najważniejsze - czy się nie pokuszę o podkradanie zawartości w międzyczasie hehe. Co w końcu z tego wynikło?<br>
<a href="http://lets-change-life.blogspot.com/2011/07/efekty-drugiego-projektu-oszczedzania.html#more">Czytaj więcej »</a>LCLhttp://www.blogger.com/profile/10082014473419321976noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-2777946738524166760.post-35021261112103665572011-07-20T20:38:00.000+02:002011-07-20T20:38:30.863+02:00Płyniem Oj leci ten czas leci! Kto by powiedział, że poprzedni wpis naskrobałem całe dwa tygodnie temu! Co tu napisać? Może, że tak zapierdzielałem, że nie miałem czasu nawet na napisanie postu czy jednak zgodnie z prawdą, że więcej było lenistwa niż produktywności? (-; Eee, tak źle nie było i coś tam powolutku ale jednak działam, tylko że akurat nie o wszystkim chcę pisać na blogu. <br>
A co się działo? Chociażby to, że poprzez CS (więcej o nim <a href="http://lets-change-life.blogspot.com/2011/05/jak-szukac-noclegow-i-co-z-transportem.html">tutaj</a> i <a href="http://lets-change-life.blogspot.com/2011/06/ludzie.html">też tu</a>) miałem przyjemność pomóc pewnej dziewczynie która mieszka 300km od mojego miasta, nigdy w moich rejonach nie była a chciała złożyć dokumenty na oba kierunki na które się dostała. Spędziliśmy razem 14 godzin ciągle coś robiąc, był też czas na zwiedzanie i relaks. Cieszę się, że się trafił taki dzień - dawno nie czułem takiej produktywności, nie pamiętam kiedy ostatnio tyle spraw udało mi się załatwić w ciągu jednego dnia. <br>
<a href="http://lets-change-life.blogspot.com/2011/07/pyniem.html#more">Czytaj więcej »</a>LCLhttp://www.blogger.com/profile/10082014473419321976noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-2777946738524166760.post-2396305568755576612011-07-06T23:22:00.001+02:002011-07-06T23:24:17.480+02:00Boję się wakacji...<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><br>
</div> Niestety ale tak właśnie jest. Odkąd pamiętam miałem super-nie-wiadomo-jakie plany na te wolne, letnie miesiące. A to codziennie będę ćwiczył z kolegą na boisku piłkarską żonglerkę, a to będę biegał, uczył się języka jakiegoś - pamiętam jeszcze w podstawówce znalazłem słownik do francuskiego i ruskiego i chciałem się uczyć, skończyło się na jednej lekcji... Innym znowu razem w wieku ok. 10 lat pod silnym wpływem kultowej kreskówki postanowiłem być taki jak Son Goku i codziennie ostro ćwiczyć. Haha ale to piękne czasy były! Bo który chłopak nie pamięta tego intra... <br>
<a href="http://lets-change-life.blogspot.com/2011/07/boje-sie-wakacji.html#more">Czytaj więcej »</a>LCLhttp://www.blogger.com/profile/10082014473419321976noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-2777946738524166760.post-22173383546330363452011-06-29T23:45:00.000+02:002011-06-29T23:45:54.835+02:00Kolejna wypraw(k)a Dopiero co w ostatnim poście dzieliłem się z Tobą swoimi spostrzeżeniami o możliwości rozszerzenia światopoglądu i poznaniu ciekawych ludzi, a już... dane mi będzie skorzystać z tej okazji ponownie haha! Tak, w piątek o 1 rano śmigam do naszej stolicy, gdzie spotykam się z koleżanką i oboje<b> udajemy się na 5-dniową wycieczkę</b> po okolicznych krainach (:<br>
Lubię spontaniczne akcje i ten wyjazd jest tego przykładem. Tydzień temu przypadkiem pojawiła się możliwość otrzymania biletu w jedną stronę za free, a ja chyba zbyt dużo nie myśląc skorzystałem z okazji (; Szczegóły?<br>
<a href="http://lets-change-life.blogspot.com/2011/06/kolejna-wyprawka.html#more">Czytaj więcej »</a>LCLhttp://www.blogger.com/profile/10082014473419321976noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-2777946738524166760.post-55363524745185995232011-06-24T01:58:00.001+02:002011-06-24T09:33:33.879+02:00Ludzie Dzisiaj wolne, finally! Na coś te święta się jednak przydają - w końcu trochę odpocząłem, chociaż w sumie to wstałem o 6.45 i poszedłem biegać (: Ehh, rzeczywiście <b>jak się człowiek czegoś nauczy to potem to robi</b>. Mówię teraz o nawykach. Odkąd znowu zachciałem regularnie biegać to zacząłem na siłę wstawać ok 6.30-45 ale już po 4-5 dniach sam się budziłem te +/- 20min, oczywiście nie zawsze ale przeważnie tak jest.<br>
Tak jak wprowadziłem poranne wstawanie i bieganie tak chciałbym wyrobić sobie następne nawyki w innych płaszczyznach życia. Niestety teraz to sobie mogę tylko pogdybać - w następnym tygodniu chcę zaliczyć 2 egzaminy i 2 trudne kolokwia a potem w lipcu zostanie mi tylko jeden cudowny matematyczny przedmiot... i koniec! Ha! Cholera, koniec ale egzaminów, a kto pracę magisterską napisze?! Ale to już luzik (; Ważne by zrobić co trzeba w przyszłym tygodniu i wracam do świata żywych (:<br>
<a href="http://lets-change-life.blogspot.com/2011/06/ludzie.html#more">Czytaj więcej »</a>LCLhttp://www.blogger.com/profile/10082014473419321976noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-2777946738524166760.post-50658364320649823402011-06-15T18:14:00.001+02:002011-06-15T18:21:26.371+02:00Inny wpis.. Dzisiejszy wpis wg planu miał być nieco inny, ale nic nie szkodzi, opublikuję go niebawem. Niestety też nie otrzymałem do tej pory oczekiwanego maila, o którym pisałem w poprzednim poście, czyżby kolejne moje marzenie nie wyszło? Jak nie teraz to kiedy indziej, tak łatwo się nie poddam, spokojnie (:<br>
Podczas tradycyjnego przeglądania internetu <b>przeczytałem wartościowy wpis</b> na blogu Michała, którego miałem okazję poznać na <a href="http://lets-change-life.blogspot.com/2011/03/heeeeeej-tyyyy-zboojuuuuu.html">PDT</a> i chciałbym się z Tobą Czytelniku nim podzielić. Zanim go podam powiem dlaczego uważam wpis za przydatny. Zauważyłem, że ostatnio pojawiło się kilkanaście a może i więcej nowych blogów pisanych przez tegorocznych maturzystów. Cieszę się z tego powodu, dobrze widzieć, że młodsze koleżanki i koledzy (ze zdecydowaną przewagą tych pierwszych - czyżby Panowie się nie chcieli rozwijać a może pisanie blogów jest "babskim" zajęciem?) biorą się za siebie i nie chcą po prostu przespać życia. Cele często te same, ale i problemy też. Większość chciałaby podszkolić języki, wziąć się za swoje ciało i po prostu nie tracić czasu na pierdoły, móc spędzić najbliższe miesiące bardziej efektywnie. No i pojawiają się pierwsze problemy - plany mam ale jak zacząć? <b><br>
Co zrobić by ruszyć do przodu? </b>Mam nadzieję, że <a href="http://www.zyciejestpiekne.eu/index.php/zdradzam-prawdziwy-sekret-jak-zaczac-dzialac/">TEN wpis Michała</a> Ci pomoże jeżeli jeszcze masz problemy z rozpoczęciem jakiejkolwiek działalności. Sam na szczęście nie mam już w tym momencie jakiś większych problemów ze startem postanowień, ale część życia jednak leży i trzeba się będzie wziąć za to po egzamach, kiedy nie będę już miał nic większego na głowie.<br>
<a href="http://lets-change-life.blogspot.com/2011/06/inny-wpis.html#more">Czytaj więcej »</a>LCLhttp://www.blogger.com/profile/10082014473419321976noreply@blogger.com5